Sadzenie cebuli w rzędach w czasie wiosny i jesieni, to metoda którą odziedziczyłem po babci. Ale teraz to nie jest właściwy czas na sadzenie.
Brakuje Ci nasion zebranych w listopadzie? Pozwól, że podpowiem Ci parę kroków, które przez lata przyniosły mi sukces.
Na dobry początek, zacznij od przygotowania roztworu do namaczania cebuli. Rozpuść 1 łyżeczkę sody oczyszczonej w 1 litrze wody, która jest pomiędzy 45 a 60 stopni Celsjusza.
Aby utrzymać ciepło roztworu przez 30 minut, czyli czas potrzebny do namoczenia cebuli, otocz go starym kocem i przykryj. Przed zanurzeniem cebuli w roztworze, pamiętaj o usunięciu wszystkich luźnych łusek, ale zostaw resztę nienaruszoną.
Ciekawostką jest, że soda posiada antyseptyczne właściwości, które nie tylko poprawiają plon, ale również chronią przed szkodnikami i chorobami, a także neutralizują kwasowość gleby. Soda oczyszczona może być użyta jako alternatywa dla mąki jesionowej lub dolomitowej podczas sadzenia. Po zanurzeniu cebulę w roztworze, sadź ją od razu w dołkach delikatnie obsypanych sodą.
Te kroki są odzwierciedleniem metod, które mój dziadek przekazał mi.
Pani Janka, na przykład, stosuje inny sposób. Ona przygotowuje cebule do sadzenia rozpuszczając trzy szklanki soli w 10-litrowym wiadrze z wodą. Po wymieszaniu roztworu, cebule umieszcza w nim i zostawia na 1 do 2 dni.
Aby chronić cebule przed muszką cebulową i innymi szkodnikami, Pani Janka zalewa ziemię tym roztworem lub posypuje ją solą. Działa to jako forma dezynfekcji gleby przed sadzeniem.
Jeżeli borykasz się z problemem nicieni, mieszkańcy mojej wsi radzą namoczyć cebule w 2% roztworze nadmanganianu potasu na 10-20 minut przed sadzeniem. Ma to na celu dezynfekcję nasion i stymulowanie ich wzrostu.
Jeżeli nie masz dostępu do nadmanganianu potasu, alternatywą może być namoczenie nasion w wodzie o temperaturze 20-25 °C. Ten proces powoduje eliminację substancji, które hamują kiełkowanie, a nasiona zaczynają pęcznieć i szybko kiełkują.